Mocno eksploatowana w mojej kuchni cukinia, do tego peperoncino, mięta i feta, to zdecydowanie nie jest nudne połączenie. W jakiej postaci najbardziej lubicie cukinię ?
Edit: Nie wiem gdzie mam głowę, że początkowo nazwałam przepis, jako świderki z cukinią...
Edit: Nie wiem gdzie mam głowę, że początkowo nazwałam przepis, jako świderki z cukinią...
Składniki (4 porcje):
- 400 g makaronu penne
- 1 duża cukinia
- 1 pomidor
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 140 g fety
- 1 łyżka suszonej mięty/ garść listków świeżej mięty
- 3 suszone papryczki peperoncino
- prażona dynia do posypania
- olej rzepakowy do smażenia
- sól, pieprz do smaku, papryka słodka, pieprz ziołowy
Makaron ugotuj zgodnie z opakowaniem. Cukinię, pomidora, cebulę i czosnek pokrój w kostkę. Na rozgrzanej patelni podsmaż cebulę, po 3 minutach dodaj czosnek, po chwili dodaj cukinię i podsmażaj kolejne 3 minuty. Na koniec dodaj pomidora i całość przypraw solą, pieprzem, ulubionymi przyprawami i pokruszonymi papryczkami peperoncino. Na talerz wyłóż makaron, polej sosem, posyp pokruszoną fetą, pestkami dyni i miętą.
Makaron wygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam makarony... Twój wygląda bardzo smacznie, lekko, idealnie na takie upalne dni :)
OdpowiedzUsuńOj tak cukinia teraz rządzi. Ostatnio przyjechała koleżanka mieszkająca we Włoszech i zrobiła nam cudownie prostą pastę (właśnie penne) z cukinią smażoną aż do "rozczłonkowania" na oliwie z oliwek, razem z czosnkiem, ziołami oraz ostrą papryczką chili pyychota. Planuję powtórzyć :)
OdpowiedzUsuńostatecznie zjadłam sam sos, bez makaronu ;) i był pyszny!
OdpowiedzUsuń