Jak widzicie, zapiekanka nie zawsze musi być daniem po którym czujemy się ciężko i mamy wyrzuty sumienia ;). Wystarczyło zamienić ciasto francuskie na ciasto filo, nie dodawać żadnej śmietany, masła, mąki. Do tego dużo warzyw i feta o obniżonej zawartości tłuszczu. Efekt tak udany, że nawet kot się zainteresował ;). Pomysł stąd: klik!
Składniki:
- ok. 5 płatów gotowego ciasta filo
- 1 opakowanie szpinaku mrożonego 450 g
- feta 270 g
- 1 cebula
- 3 pałeczki selera naciowego
- 2 ząbki czosnku
- 2 garści sezamu
- kilka plastrów suszonych pomidorów (opcjonalnie)
- olej rzepakowy
- sól do smaku, przyprawy: suszona bazylia, oregano, pieprz ziołowy, papryka słodka
Drobno pokrojony czosnek wrzucić na rozgrzany olej, po chwili dodać drobno pokrojoną cebulę i seler naciowy w plasterkach. Trzymać tak 2,3 minuty. Dodać pokrojone drobno suszone pomidory i rozmrożony szpinak. Dokładnie wymieszać poddusić chwilę, dodać fetę i przyprawić. Np. formę do tarty posmarować olejem położyć 3 połówki gotowego ciasta filo na sobie, na to ułożyć połowę farszu. Ułożyć kolejne 3 połówki ciasta filo, na to resztę farszu i przykryć kolejnymi trzema warstwami ciasta filo. Ciasto posmarować delikatnie olejem, posypać sezamem. Piec w 180 stopniach z termoobiegiem ok. 20 minut.
Ja się nie dziwię, że kicia zachwycona, też bym była.. ;)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńnawet kot się zachwyca zapiekanką!
Ten kociak wygląda tak, jakby w najlepsze delektował się zapachem :) I jeśli tak było, to nic dziwnego, bo Twoja zapiekanka wygląda świetnie, a patrząc po składnikach, była przepyszna.
OdpowiedzUsuńapetycznie się prezentuje:) ach i ten szpinak, do którego przekonałam się niedawno:)
OdpowiedzUsuńFilo i szpinak to doskonała para!
OdpowiedzUsuńPysznie u Ciebie.
Pozdrawiam:)
Kocur najlepszy ;)
OdpowiedzUsuńwow, a gdzie kupiłaś ciasto?;-)
OdpowiedzUsuńW Almie :)
Usuńoch, kocur najsłitaśniejszy!!!!!!!:D
OdpowiedzUsuńucałuj go ode mnie;p
...aaa, zapiekanka pewnie pyszna, wierzę, że tak...i fajny pomysł, ale ale ale kot;p