wtorek, 21 stycznia 2014

Pieczone filety z kurczaka w musztardzie i migdałach (bez glutenu)

Święta, imieniny, urodziny i na półce przeznaczonej na książki kulinarne brakuje miejsca... :) Myślę, że przez dłuższy czas żadnych książek, dopóki nie przetestuję z każdej książki co najmniej trzech przepisów (spontanicznie powstał z tego sensowny plan). Wśród nowości także "Dieta bez pszenicy" i "Kuchnia bez pszenicy" Williama Davisa. Pierwsza mówi o całej ideologii i początkowo byłam trochę przerażona, bo nie ma takiej opcji, żebym zrezygnowała całkowicie z glutenu. Jednak postanowiłam go ograniczać, jeszcze bardziej świadomie wybierać co jem i jak na razie idzie nieźle. Myślę, że za jakiś czas powstaną jakieś wpisy na temat glutenu i moich wniosków z tych książek. Dzisiaj przepis inspirowany "Kuchnią bez pszenicy". Kurczak w obłędnie zdrowej i pysznej panierce, poza tym stwierdzam, że pieczony kurczak jest o niebo lepszy od smażonego :)

Składniki (2-3 porcje):
- 2 filety z kurczaka
- 4 łyżki oleju rzepakowego/oliwy
- 1,5 łyżki musztardy Dijon
- kilka kropel wody
- sól, pieprz do smaku; papryka słodka, czosnek granulowany, bazylia suszona( po łyżeczce małej)
- garść płatków migdałów
- 1 łyżka sezamu
- 1 łyżka siemienia lnianego 
- 2 łyżki mielonego lnu
- sól, pieprz do smaku do mięsa

Kurczaka umyj, jeśli filety są grubsze przekrój wzdłuż na cieńsze plastry, ewentualnie rozbij je tłuczkiem. Przypraw solą, pieprzem. W filiżance wymieszaj musztardę, olej/oliwę i wodę, aż się połączą wszystkie składniki. Dodaj przyprawy i ponownie wymieszaj. W osobnej filiżance wymieszaj sezam, siemię lnianę i mielony len. Blaszkę do pieczenia wyłóż papierem do pieczenia/folią, filety posmaruj z obu stron musztardowym sosem, obtocz w siemieniowej panierce a na koniec posyp płatkami migdałów*. Piecz ok. 20 minut w 180 stopniach. Podałam z pieczonymi ziemniaczkami** i kolorową sałatką.

* Płatki migdałów dość szybko się przypiekają, trzeba na nie uważać. Ja kurczaka piekłam przez większość czasu w dolnej części piekarnika, pod ziemniakami, dlatego się nie zarumieniły mocno.
** Jak przygotowuję ziemniaki ? Czyszczę je szczotką, gotuję, aż do 10-15 minut od momentu zagotowania wody. Przekrajam je na części, polewam olejem/oliwą delikatnie i mocno posypuję ziołami, przyprawami. Piekę je ok. 30-40 minut (wstawiam przed kurczakiem, kurczaka potem dokładam).

10 komentarzy:

  1. wrzucając ziemniaki do gotującej wody wystarczy tylko 8 minut ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że tak, ale wrzucenie ich do zimnej wody sprawi, że ugotują się równomiernie i nie będą miały szklistego środka. Nigdy nie wrzucałam do gotującej się wody i raczej nie będę ( wyniesione z domu ... ). Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. skąd wiesz, że będą miały szklisty środek, skoro tego nigdy nie robiłaś ? :)
    musisz przełamać strach i spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od mądrych ludzi wiem :) Chyba jednak nie spróbuję, niech każdy robi po swojemu ;)

      Usuń
    2. szukaj nowych smaków Ewa ;)

      Usuń
  4. mmm... jak smaczniee!

    zapraszam na kurczaka na porze (o każdej porze ;) )!

    OdpowiedzUsuń
  5. To danie mi się podoba, kolorowo i smacznie. Gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
  6. A mi panierka wyszła rozmoknięta :( choć smak pycha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, że nie wyszło tak jak powinno... :( może to kwestia enigmatycznego składnika - kilka kropel wody ?

      Usuń
  7. A mi panierka wyszła rozmoknięta :( choć smak pycha!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz i zapraszam do obserwowania :)
Anonimie, proszę podpisz się, chociaż imieniem ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...