czwartek, 19 marca 2015

Tapenada, czyli ziemia w doniczce ;)


Pyszna pasta o niezbyt miłej dla oka aparycji. Robiłam ją już dość dawno, podałam razem z tymi paluchami. Goście przyszli i usłyszałam pytanie: "Co to za ziemia w doniczce?. Mój entuzjazm trochę opadł.... Pasty zostało niewiele, więc wybaczam ten tekst ;) 

Dlaczego jest mnie tutaj tak niewiele? Próbuję ograniczyć mięso i nabiał, więc uczę się trochę na nowo gotować i jak na razie korzystam z przepisów z innych blogów, dlatego jutro podrzucę moje ulubione kulinarne wege blogi w ramach Share Week :)

Składniki:
- 300 g czarnych oliwek (drylowanych)
- 2 suszone papryczki peperoncino (opcjonalnie, tylko jeśli lubicie ostre ;)*
- kilka plastrów suszonych pomidorów w zalewie
- 100 ml oleju/oliwy z oliwek
- 1 łyżka suszonego czosnku
- 1 łyżka octu balsamicznego
- sól, papryka słodka, bazylia suszona do smaku

Wszystkie składniki wymieszaj i posiekaj w malakserze w ostrzem, aż uzyskasz odpowiednią konsystencję. Może być potrzeba dodania większej ilości oleju lub trochę wody, żeby było bardziej kremowo.

* Jeśli nie chcecie tak ostrej pasty, dodajcie kilka szczypt suszonego chili cayenne.

1 komentarz:

  1. A ja myślała, że zasadziłaś mięte. oj ja niemądra :)
    Pozdrawiam,
    Fit-healthylife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz i zapraszam do obserwowania :)
Anonimie, proszę podpisz się, chociaż imieniem ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...