Pomysłów na świąteczne przepisy pełno, ale totalnie brak mi czasu...
Zazdroszczę dziewczynom, które mają czas na te wszystkie wypieki
świąteczne. Jednak na pierniczki czas musiał się znaleźć. Ten sprawdzony
przepis moja Mama dostała od koleżanki, bardzo jej dziękujemy, bo jest
świetny. Wprowadziłam swoje zmiany oczywiście, bo inaczej nie byłabym
sobą ;) Pierniczki nie wyglądają idealnie, ale taki urok rzeczy
własnoręcznie zrobionych :)
Składniki (ok. 100 pierniczków):
- 550 g mąki ( u mnie pół na pół krupczatka z pełnoziarnistą)
- 300 g płynnego miodu
- 80 g cukru pudru
- 120 g masła
- 1 jajko
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 50 g przyprawy do piernika
- 3 łyżki kakao
- landrynki*
Masło rozpuścić i ostudzić, dodać mąkę, miód, cukier puder, jajko, sodkę, przyprawę, kakao i wszystko wyrobić, aż ciasto będzie jednolite. Wałkować podsypując mąką na grubość 2-3 mm. Wykrawać pierniczki, w środku wyciąć małe kółeczko. Ułożyć na blasze, na papierze do pieczenia. Jeśli chcemy powiesić pierniczki, przed pieczeniem należy włożyć kawałki wykałaczek*. Kółeczka wypełnić pokruszonymi landrynkami, najlepiej z górką. Piec ok. 11-12 minut w 150 stopniach. Po upieczeniu pierniczki przechowywać w szczelnym pojemniku.
*Najlepiej je wyjąć dopiero po upieczeniu, wtedy dziurka się nie zrośnie podczas pieczenia ;)
chętnie powiesiłabym kilka sztuk na choince, a później schrupała po kryjomu :D
OdpowiedzUsuńAle ładnie wyglądają :) Już nie wiadomo, czy to ozdoby, czy można zjeść :D
OdpowiedzUsuńTen pomysł z landrynkami jest świetny. :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest to mój autorski pomysł... Widziałam coś takiego na wielu blogach i stronach, dlatego nie przytaczam, bo było ich zbyt wiele ;)
UsuńWidzę je na swojej choince :) Tylko obawiam się, że w dzień ubierania już połowa by zniknęła :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę, zapraszam do udziału w konkursie na moim blogu ściśle powiązanym ze słodkimi, świątecznymi wypiekami :)
świetne są te witrażyki, też planuje zrobić :) piękna ozdoba!
OdpowiedzUsuń