Zachęcona pierwszym eksperymentem z ciecierzycą w muffinkach klik!, postanowiłam zrobić ciasteczka. Mocno czekoladowe, dla lubiących zdrowe desery - idealne :) Paulinie dziękuję za nowy nagłówek! :)
Składniki (ok. 16 ciasteczek):
- 1 szklanka suchej ciecierzycy (cieciorki)
- 2 łyżki wody/mleka
- 4 łyżki oleju rzepakowego
- 1 łyżka otrębów np. pszennych
- 3 łyżki mąki pełnoziarnistej
- 5 łyżek kakao
- 0,5 szklanki cukru brązowego (lub białego trochę mniej)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu
- szczypta soli
- 2 garści kropelek czekoladowych
Ciecierzycę namocz przez 10-12 h w 4 szklankach wody. Następnie gotuj ok. 60 minut na małym ogniu. Ostudź. Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia, piekarnik nagrzej do 190 stopni. Cieciorkę zblenduj z wodą i olejem, aż masa będzie względnie gładka. Dodaj mąkę, otręby, kakao, cukier, proszek do pieczenia, cynamon, sól i wszystko dokładnie wymieszaj. Dodaj połowę kropelek czekoladowych. Z masy uformuj okrągłe ciasteczka, posyp kilkoma kropelkami. Piecz ok. 10 minut.
z ciecierzycy? no, no! brzmi ciekawie :-) i kusząco, ciasteczka się świetnie prezentują.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują! Pozdrawiam, Asia
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak smakują :)
OdpowiedzUsuńTakich nigdy nie jadłam. Koniecznie muszę zrobić.
OdpowiedzUsuńojej z ciecierzycy można wszystko zrobić :) Pysznie :)
OdpowiedzUsuń...Czy da się je upiec, żeby były suche i chrupiące?:]
OdpowiedzUsuńPiekłam wczoraj wieczorem, ze 20 minut, zostawiłam na noc na kratce, licząc na to że stwardnieją. Właśnie rozgrzewam piekarnik i będę "dopiekać":D Nie wiem, czy coś z tego wyjdzie...
Nie, żeby takie miękkie nie były dobre - są pycha! ;) Ale liczyłam na coś a la pieguski. No i dłużej by je można było przechowywać.