Sezon na dynię w pełni, na blogach trwają niepisane zawody na najwymyślniejsze dania z dyni, więc i ja dorzucę coś od siebie :). Z użyciem dyni można naprawdę wiele wykombinować, zacznę od sprawy oczywistej: wypieków. Często piekę słodkie chlebki, to kolejna jego wersja. Lekko wilgotny w środku, dobrze się kroi po ostygnięciu.
- 2 szklanki mąki (u mnie 1 szklanka mąki pełnoziarnistej i 1 mąki krupczatki)
- 2 łyżki zarodków pszennych/otrębów owsianych
- 2 łyżki zarodków pszennych/otrębów owsianych
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżka cynamonu
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
- szczypta soli
- 2 jajka
- 2 bardzo dojrzałe banany + kilka łyżek cukru brązowego
- 1/3 szklanki oleju rzepakowego
- 1 szklanka dyniowego puree
- 2 garści suszonej żurawiny
W jednej misce wymieszaj suche składniki. W drugiej ubij jajka, dodaj olej, rozgniecione banany, puree i cukier. Zmiksuj wszystko dokładnie, w razie potrzeby rozgnieć jeszcze banany. Do suchych składników dodaj mokre, dokładnie wymieszaj. Dodaj żurawinę i ponownie wymieszaj. Piekarnik rozgrzej do 180 stopni, foremkę wyłóż papierem do pieczenia i do niej wlej ciasto. Piecz ok. 50 minut.
chlebek dyniowy to chyba taka słodka kwintesencja jesieni! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wypieki z dynią! Tyle jej teraz dookoła...Kocham ten czas...
OdpowiedzUsuńŻurawina suszona jak rozumiem? Ciekawy chlebek :)
OdpowiedzUsuńJasne, już dodaję ;) Tak często jej używam, że zaczynam skrótowo pisać ;)
UsuńMmm, musiał smakować bosko! Uwielbiam ciasta z dynią :)
OdpowiedzUsuńświetny chlebek, taki jesienny, aromatyczny *-* po prostu przepyszny !
OdpowiedzUsuń