Pyszna pasta o niezbyt miłej dla oka aparycji. Robiłam ją już dość dawno, podałam razem z tymi paluchami. Goście przyszli i usłyszałam pytanie: "Co to za ziemia w doniczce?. Mój entuzjazm trochę opadł.... Pasty zostało niewiele, więc wybaczam ten tekst ;)
Dlaczego jest mnie tutaj tak niewiele? Próbuję ograniczyć mięso i nabiał, więc uczę się trochę na nowo gotować i jak na razie korzystam z przepisów z innych blogów, dlatego jutro podrzucę moje ulubione kulinarne wege blogi w ramach Share Week :)